Iwostin Purritin Aktywny krem eliminujący niedoskonałości / EDIT: WYSYPKA!!!

Przez pewien czas nie miałam żadnego dobrego kremu do twarzy w swojej kosmetyczce. Skuszona promocją w Super-Pharm na wybrane kosmetyki -50%, pobiegłam po kosmetyk z firmy Ivostin. Zapłaciłam za niego 17 zł, co jest bardzo dobrą ceną, ponieważ za taką kwotę kupię produkty z Nivea, Ziai itp. Co się nastałam w kolejce to się nastałam, ale krem mój? Mój :)

Kilka słów od producenta i sprawdzimy czy się zgadzają z prawdą:

Działa na wszystkie przyczyny i objawy trądziku:

- Redukuje ilość i wielkość grudek, krostek i zaskórników
- Odblokowuje pory
- Reguluje wydzielanie sebum
- Długotrwale matuje
- Łagodzi podrażnienia i nawilża
- Sprawia, że zaczerwienienia i przebarwienia potrądzikowe są mniej widoczne
- Redukuje zmiany trądzikowe w 7 dni

Moja opinia:

Testuje go od 7 dni. Tak jak jest napisane na opakowaniu kartonowym, powinnam widzieć już efekty i faktycznie je widzę! Na pewno plusem tego produktu jest to, że wchłania się w mgnieniu oka. Bałam się, że przez to nie będzie dobrze nawilżał, ale niepotrzebnie. Nawilża na takim poziomie na jakim potrzebuję. Na pewno jest to dobry krem pod makijaż, dzięki szybkiej wchłanialności. Moja skóra nie świeci się tak bardzo jak przed jego używaniem, zmiany trądzikowe są zredukowane (wiadomo, nie znikły całkowicie, ale widzę ogromną poprawę). Co do zapachu to przypomina mi zmieszanie ogórka z kremem Nivea, więc bardzo naturalnie i odświeżająco. Teraz kiedy go przetestowałam mogę go Wam szczerze polecić! Jednak nie mogę gwarantować, że dla każdej osoby będzie numerem 1, ponieważ moja przyjaciółka nie była z niego zadowolona. Jednak sądzę, że warto spróbować, szczególnie na takich okazjach. A może to będzie twój wymarzony kremik na dzień? :)


UWAGA!
Po tych wszystkich dobrych słowach, chyba chciał się nade mną znęcić. Na drugi dzień kiedy dodałam tego posta, zaczęła pojawiać się u mnie wysypka na twarzy. Najpierw zobaczyłam ją na brodzie i szyi a z dnia na dzień przemieszczała się na połowę twarzy. Prawdopodobnie jest to wina tego kremu, ponieważ jest jedyną nowością w moich kosmetykach. Wysypka nie jest bardzo widoczna, ale czuć taką kaszkę pod skórą. Lekarka powiedziała, że dużym stopniu może być winny krem. Na razie muszę go odstawić i raczej do niego nie wrócę. Jestem zszokowana, że po tylu dobrych opiniach u mnie się nie sprawdził i to jeszcze w taki sposób. Jeśli okaże się, że to nie jest jego wina to od razu dam znać :)